Aktualności

AKTUALNOŚCI 2019/2020

Wizyta na Scharfenbergu

2019-10-24

Wizyta na Scharfenbergu.
W piątek 18 października 2019 roku pod opieką Pani Beaty Doskocz- Kalety, wyruszyliśmy na Scharfenberg położony w okolicy miejscowości Malerzowice.
          Folwark Scharfenberg (Grudzieniec) był zbudowany przy wsi Malerzowice Wielkie w XVII wieku. Sama osada Malerzowice powstała w 2 połowie XII wieku i jest jedną z najstarszych wsi w tym rejonie. Folwark Grudzieniec (Scharfenberg), z dworem i parkiem był własnością Kati baronowej von Thielmann, jego wielkości to 209 ha. Dobra te posiadały razem 156 ha lasu, którym zarządzał leśniczy.
Niestety do dnia dzisiejszego pozostały tylko resztki fundamentów dworku. Pałacyk został zniszczony podczas II wojny światowej. Splądrowany przez armię Radziecką która wkroczyła 15 marca 1945 roku do wsi Malerzowice. Dzieło zniszczenia dokończyli nowi mieszkańcy wsi Malerzowice, przesiedleni z kresów wschodnich. Z biegiem lat dworek został rozebrany do ostatniej cegły.
Wśród okolicznych mieszkańców krążyły legendy o skarbach ukrytych przez uciekających właścicieli folwarku Scharfenberg. Mówiono o podziemnym tunelu łączącym pałac z Malerzowickim kościołem. Do dnia dzisiejszego nikomu nie udało się znaleźć skarbu, pomimo tego że wielu śmiałków próbowało.
 Nasza ekipa nie przyjechała jednak w poszukiwaniu skarbu, naszym celem było porządkowanie terenu wokół symbolicznej mogiły bestialsko zamordowanych tutaj Żołnierzy Wyklętych. Bo niestety to miejsce kryje w swojej ziemi tragiczną zbrodnię, która powoli wychodzi na światło dzienne.
 Po przyjeździe na miejsce spotkaliśmy się z archeologiem, Panem Michałem Nowakiem,  który opowiedział nam o prowadzonych tutaj poszukiwaniach szczątków żołnierzy oraz o akcji „Lawina”, która miała na celu mordowanie Żołnierzy Wyklętych przez funkcjonariuszy ówczesnego systemu komunistycznego.
 Następnie z wielką uwagą przysłuchiwaliśmy się opowieściom o historii zamku na Scharfenbergu, historii kościoła w Bielicach oraz dziejom pobliskiej okolicy. Te niesamowite opowieści przedstawił nam ksiądz Bronisław Dołhań, kapelan Schroniska im. Św. Brata Alberta w Bielicach oraz autor opracowań dotyczących historii Bielic i Malerzowic.
 Po takiej wspaniałej uczcie duchowej z ogromnym zapałem przystąpiliśmy do prac porządkowych. Nad przebiegiem całej akcji czuwała grupa Kryptonim T- IV, z Panem Marcinem Kruszyńskim na czele, która od lat jest zaangażowana w prace wykopaliskowe, które mają na celu odnalezienie szczątków pomordowanych żołnierzy. Pan Marcin Kruszyński bardzo gorąco podziękował nam za podjętą inicjatywę. Po skończonych pracach każdy z uczniów zapalił znicz na symbolicznej mogile żołnierzy.
 Polska złota jesień towarzyszyła nam tego dnia i właśnie w pięknych, ogrzewających nas promieniach słońca odwiedził nas Pan Profesor Krzysztof Szwagrzyk i zaznajomił z pracami wykonywanymi na Scharfenbergu przez IPN.
 Ale to jeszcze nie był koniec niespodzianek. Stowarzyszenie Kryptonim T-IV przygotowało nam kolejną ucztę, tym razem dla podniebienia. Zapach dymu z palącego się ogniska, przypiekające się kiełbaski, toczące się rozmowy i opowieści otuliły nas cudowną atmosferą. Poczuliśmy, że jesteśmy częścią odkrywanej historii, że wykonując drobne rzeczy, robimy coś wielkiego. Poczuliśmy ogromna dumę, że jesteśmy Polakami. Zrozumieliśmy, że aby być patriotami nie musimy łapać za broń. Wystarczy małe poświęcenie, przybrudzone ręce, okurzone buty, kilka kropel potu na czole…
 Podczas wspólnego grillowania omówiliśmy dalsze plany współpracy ze Stowarzyszeniem Kryptonim T-IV. W podzięce za podjęcie tej inicjatywy, nasza opiekunka Pani Beata Doskocz- Kaleta otrzymała naszywkę ryngraf, jaki noszą członkowie Stowarzyszenia.
 W cudownych nastrojach, ale i też w zadumie, opuszczaliśmy Scharfenberg. Kiedy tu wrócimy? Oczywiście na wiosnę. Obiecaliśmy. I słowa dotrzymamy.

   Uczniowie klas VI-VIII i członkowie koła historycznego